Wójcik: Herb Piasta stanowi dla nich wartość
Mateusz Wójcik w Piaście Gliwice odpowiedzialny jest za szkolenie młodzieży z roczników 1998. - Jestem pewny, że z tych młodych uda się nam wyciągnąć co najmniej kilku zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o potencjale gliwickiej drużyny – przekonywał Wójcik.
Młodzieżowcy Piasta z roczników 1998, jako drużyna osiągają wiele sukcesów. Szczególnie wyróżniającymi się postaciami jest Patryk Dziczek oraz Denis Gojko.
- Dziczek jest wiodącą postacią w tym roczniku. To wieloletni reprezentant kadry Polski oraz zawodnik pierwszego zespołu Piasta Gliwice. Dziczek na boisku jest bardzo inteligentny i widać, że piłkarsko wyprzeda swoich rówieśników. Denis Gojko to kolejny z obiecujących zawodników, który dopiero wkracza w występy reprezentacyjne. Był kilka razy konsultacjach oraz cały czas powoływany jest do kadry śląska.
Jak pracuje się z młodymi osobami?
-Przede wszystkim cieszę się, że udało mi się z nimi nawiązać wspólny język. Coraz lepiej nam się współpracuje, ale najważniejsze jest to, że herb Piasta stanowi dla nich wartość, a barwy klubowe to coś co motywuje ich do ciągłej pracy. Każdy z nich jest inny, a to co ich łączy to chęć grania w piłkę więc niezbędne jest indywidualne podejście do każdego z nich, czy to w formie rozmowy czy treningu.
Ciężko im znieść gorycz porażki, gdy taka się przydarzy?
- Zwycięstwa nie są najważniejsze. Od początku staram się wpajać chłopakom, że muszą uczyć się gry od podstaw, a dopiero z czasem przyjdą wygrane. Ważne jest to, by podstawy piłkarskiego rzemiosła przyswoili sobie teraz, bo później nie da się już tego wyuczyć.
Wielu jest chętnych do gry?
- W tej chwili jesteśmy po naborze do prowadzonych roczników. Zgłosiło się do nas mnóstwo przyszłych zawodników, którzy są mentalnie i fizycznie przygotowani do gry na takim poziomie. Są to dla nas spore wzmocnienie, które miejmy nadzieję przyniosą oczekiwane efekty.
Czy w takim wieku da się już wskazać, który z nich ma predyspozycje na zawodowego piłkarza?
- Jako trenerzy musimy analizować graczy. Już teraz da się ocenić czy ktoś nadaję się do gry na wyższym poziomie choć nawet ci, którzy się nie wyróżniają, a solidnie pracują na treningach w przyszłości z pewnością pokażą swoje umiejętności. To właśnie głowinie „pracusie” w przyszłości stają się klasowymi zawodnikami, bo w sporcie nie wolno osiadać na laurach.
Młodzieżowcy ostatnio otrzymują coraz więcej szans na granie w rezerwach Piasta. Jakie są różnice między grą w juniorach, a ligową piłką?
- Główna różnicą jest większa fizyczność gry w trzeciej lidze. W meczach na tym szczeblu nie ma czasu na to, by piłkę przyjąć i rozejrzeć się, a dopiero potem podać. Tutaj trzeba robić to dużo szybciej, już w momencie otrzymywania podania gracz musi wiedzieć jak tą piłkę rozegrać dalej.
Czy to oni w przyszłości będą stanowić o sile zespołu?
- Jestem pewny, że z tych młodych roczników uda się nam wyciągnąć co najmniej kilku zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o potencjale gliwickiej drużyny. A wszystko dzięki ciężkiej pracy wykonywanej na treningach.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.